fbpx

Jak nie zwariować w Tłusty Czwartek?

Tłusty Czwartek to dzień, w którym pączki kuszą nas z każdej strony. W pracy, w domu, na ulicy – wszędzie słyszymy o tym, ile ich zjedliśmy i ile jeszcze powinniśmy zjeść, by „tradycji stało się zadość”. Ale czy rzeczywiście musimy ulegać tej presji? Jak podejść do tego dnia, by nie zwariować i nie stracić efektów, na które pracujemy?

Klucz to długofalowa równowaga

Najważniejsza w zdrowym stylu życia jest codzienna, zbilansowana dieta i konsekwencja. Nasze ciało nie zmienia się od jednego posiłku, jednego dnia czy nawet jednego tygodnia. Jeśli przez większość czasu odżywiamy się zdrowo, dostarczamy organizmowi wartościowych składników i dbamy o aktywność fizyczną – kilka pączków nie sprawi, że wszystkie nasze starania pójdą na marne.

Pączek to nie wróg

Zjedzenie pączka (czy nawet dwóch lub trzech) w Tłusty Czwartek nie zrujnuje ani sylwetki, ani zdrowia, ani naszej kondycji. Jeśli na co dzień dbamy o odpowiednią ilość białka, warzyw, zdrowych tłuszczów i ruch, jeden dzień słodkiego świętowania nie ma żadnego realnego wpływu na długoterminowe efekty. Klucz to podejście z umiarem i bez wyrzutów sumienia.

Nie musisz jeść, jeśli nie masz ochoty

Nie przepadasz za pączkami? To nic złego! Wcale nie musisz ich jeść tylko dlatego, że „wypada”. Często ulegamy presji otoczenia, bo wszyscy wokół się nimi zajadają. Pamiętaj, że masz prawo do własnych wyborów. Jeśli nie masz ochoty na pączka, po prostu go nie jedz – to również w porządku.

Umiar przede wszystkim

Pączki nie są naszymi wrogami. Jeśli zjemy je ze smakiem i bez stresu, nie stanie się nic złego. Ważne, by zachować umiar – tak jak we wszystkim. Nie musimy objadać się nimi tylko dlatego, że akurat jest Tłusty Czwartek. Są dostępne przez cały rok, więc może zamiast kierować się tradycją, warto po prostu sprawdzić, czy naprawdę mamy na nie ochotę? Zdrowy styl życia to nie restrykcje, a równowaga i świadome wybory. Smacznego – jeśli chcesz!

Autorka artykułu: Anna Zagrobelna

Call Now Button